sobota, 3 sierpnia 2013

1. Zwykłe życie nastolatki 21 wieku.

Jestem Carly, zwykła niezaakceptowana przez otoczenie nastolatka. Jestem w liceum, w klasie maturalnej więc matematycy powinni wiedzieć że mam 19 lat. Moje życie nie jest usłane różami, bardziej usłane kolcami róż. Jestem wyśmiewana za mój styl jak i muzyczny tak i ubioru. Nie mam zwyczaju zakładania na siebie jasnych kolorów, najjaśniejszy kolor na mnie to moje czerwone włosy.
Praktycznie mieszkam sama, moi rodzice są dziani i nawet zapomniałam jak wyglądają i mówią. Akceptują wszystko co robię i nie mają nigdy żadnych ale. 
W szkole jestem gnojona, to tylko dlatego że nie zachowuję się jak bankomat. Wiedzą że mam kasę i nie chcę jej rozdawać jak jabłek. Dlatego narobiłam sobie wrogów.
Pewnego pięknego wkurwiającego dnia, musiałam wstać i iść do szkoły. Kiedyś ich epitety mnie urażały, ale teraz na nie leje zimnym moczem. Nigdy nie chciałam być popularna, w tej budzie jest moja ulubiona rasa ździr - plastiki.
Jak co dzień wchodzę ze słuchawkami do szkoły. Wyjmuję je tylko kiedy nauczyciel chce czegoś ode mnie, na lekcji też nie mam zwyczaju słuchać wykładów tylko śpiewu najlepszego wokalisty mianowicie Andy'ego Biersack'a.
Lekcja biologii po prostu ja uwielbiam... gdybyśmy nie musieli grzebać w brzuchu niewinnych stworzeń byłoby o niebo lepiej. Nadszedł ten dźwięk - dzwonek na przerwę.
Wychodzę jako pierwsza, nie jestem wysoka więc siedzę w pierwszej ławce, zabieram torbę i ide na inny przedmiot. Ale najpierw zahaczam o szafkę w której mam mój zeszyt w którym piszę wiersze i piosenki. Wszyscy mówią że mam talent, ale ja tego nie czuję. 
Wzięłam zeszyt na lekcję wychowania fizycznego które lofciam. Na każdej lekcji powstawała piosenka i dzisiaj trafiłam na dzień mojej porażki. Pisałam juz refren kiedy poczułam mocny ból na twarzy, po czym zobaczyłam odbijającą się piłkę od ziemi i plami krwi na moim zeszyciku. Zamknęłam go i już miałam podejrzenia kto to mógł zrobić i wcale się nie myliłam. To zrobiła ta blond suka Victoria.
- Pojebało cię ździro?! Zaraz ci wyjebię te doczepki razem z ostatnimi szarymi komórkami - no niestety... pan Less musiał usłyszeć moje epitety.
- Po tobie się tego nie spodziewałem! Do dyrektora! Ale już - wstałam poszłam po chusteczkę z zeszytem w ręku. Znalazłam się na dywaniku drogiego Dyrcia który mnie bardzo lubił.
- Carly... jesteś piękną i utalentowaną dziewczyną, ale czemu taką agresywną - spytał częstując mnie cukierkiem miętowym.
- Panie dyrektorze, wiem mam specyficzny charakter, ale chociaż by przeprosiła. To nie kosztuje, tylko wystarczy mieć honor, a ona nawet mózgu nie ma - Charli (tak ma na imię Dyrcio) wybuchł śmiechem.
- To pokaż że ty go masz, nie pójdziesz do kozy, ale po kawę dla mnie owszem - nie wiem czy ta szkoła miałby przyszłość bez tego człowieka.
- Słodzoną - spytała podnosząc sie z ziemi.
- Jak zawsze - poprawił krawat i usiadł do swoich obowiązków ponownie.
Poszłam do bufetu i zamówiłam kawę dla Charli'ego. Nie byłam pewna czy mnie lubi z charakteru czy po prostu chce mnie zaliczyć. Ale myślę że on mnie lubi, jak przyjaciółkę odwozi mnie do domu i raz przyjechał do mnie z winem. 
Odniosłam i zadzwonił dzwonek pożegnałam się z dyrciem. Udałam sie do szatni żeby wziąć torbę. Tam ta blondyna przebierała się nawet nie spojrzałam na nią tylko wzięłam torbę i wyszłam z hukiem.
To była ostatnia lekcja, a ja dzisiaj była umówiona z moimi przyjaciółmi na pogawędkę. Oni również mieli w problemy w szkole, ale nie z powodu że są dziani a nie dają, tylko dlatego że mają inną orientacje. 
Alan jest gejem i bardziej można powiedzieć że gejowską maszyną do zabijania. Ma 197cm wzrostu i jest bardzo umięśniony. Danielle jest lesbijką z ostrym stylem, nie ma pohamowań jak ja. 
Szliśmy przez miasto aż nagle zobaczyłam bilbord który odmienił moje życie.

CDN...
Nie wiem czy wam sie podoba, ale mam taką nadzieję.

5 komentarzy:

  1. *.* twoje blogi są mega, weź napisz książkę XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Woooo... faajny *u*

    Czekam na drugi Marychuanko moja ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha weź napisz książkę. Dobre:-D fajne teksty lecą:-P notka super czekam na kolejną

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest zajebiste, Marianie *_*
    Czekam na next'a :3

    OdpowiedzUsuń